nasze forum - ozegow.pun.pl


Piłkarski sezon 2009/2010 podsumowanie

2010-07-13 03:28

Sezon 2009/2010 w piłkarskiej B - klasie mamy już dawno za sobą, najwyższy więc już czas na podsumowanie.

Zacznijmy od rundy jesiennej, która w wykonaniu naszego zespołu okazała się być jedną z najlepszych w ostatnich latach. Remis w pierwszym meczu z drużyną z Bobrownik, dość pechowy, a potem 5 z rzędu zwycięstw, często efektownych (5:2 z Sulmierzycami, 3:0 z Dworszowicami, 3:1 z Kiełczygłowem, 4:1 z Rząśnią). Przegrana przyszła w meczu ze Skąpą, potem był remis z Zawiszą i kolejne dwa zwycięstwa na koniec rundy jesiennej, którą sensacyjnie kończymy na pierwszym miejscu.

Niestety wiosna pokazuje, że naszej drużynie jeszcze dużo brakuje, jeśli chodzi o grę drużynową, kondycję i technikę. Owszem, wygrywamy w pięknym stylu i po dobrych meczach z Bobrownikami i Sulmierzycami, ale zaraz pojawiają się spotkania, o których lepiej jak najszybciej zapomnieć ( mecze z Dubidzami, Dworszowicami, Rząśnią). Na osłodę Zryw po najlepszym meczu tej rundy deklasuje rywala za miedzy w derbach gminy 4:1.

Sezon drużyna Ożegowa kończy ostatecznie na trzecim miejscu, tracąc do lidera z Pajęczna aż 17 punktów, a do wicelidera z Kiełczygłowa 11 punktów. Słowian Dworszowice zrównuje się z naszym zespołem punktami, przegrywa miejsce na pudle gorszym bilansem bramkowym. Byliśmy czwartą drużyną, jeśli chodzi o zdobycze bramkowe (44 bramki, średnia 2,2 bramki na mecz), ale o dziwo drugą drużyną, która straciła najmniej bramek (25 bramek straconych, średnio 1,3 bramki na mecz). Lepiej radził sobie Zryw na własnym boisku, gdzie zanotował 6 zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki, na wyjeździe natomiast zwyciężył tylko 4 razy, zanotował 1 remis i przegrał pięciokrotnie.

Należy niewątpliwie wyróżnić w zespole z Ożegowa Sylwestra Mielczarka, który niemal w każdym meczu prezentował równy poziom i w ważnych chwilach strzelał bramki. Dobrze spisywał się zarówno w formacji pomocy w środku pola, jak i na skrzydle oraz w ataku. Bardzo dobra runda jesienna w wykonaniu Marcina Chojnackiego, na wiosnę chyba trochę zabrakło skuteczności. Filar defensywy to ciągle Kamil Kuźniak, jego współpraca z Miłoszem Orzełkiem czy z Michałem Brożyną (druga połowa sezonu) układała się przyzwoicie. Boki obrony prezentują solidny poziom (Adrian Pokrzywiński, Dawid Zając),  aczkolwiek zdarzają się jeszcze błędy, które potem trudno naprawić. Tym bardziej, że w drugiej części sezonu często brakowało głównego snajpera Zrywu – Mariusza Włodarczyka. Lukę po Mariuszu starali się zapełnić Tomasz Szumigaj, Mateusz Szumigaj, Marcin Chojnacki – z różnorakim skutkiem (bramki typu „stadiony świata” przeplatane z niską skutecznością). Nieźle dysponowane są skrzydła drużyny, Sylwester Mielczarek jest w tej drużynie klasą samą w sobie, dobrze rokuje Damian Kuźniak, w końcówce sezonu również Mateusz Pokrzywiński bardzo dobrze radził sobie na skrzydłach. Tomasz Patyk to zdecydowanie zawodnik specjalizujący się w odbiorze piłki, choć należy go również pochwalić za grę na skrzydle. Duże problemy są nadal że środkiem pomocy. Marcinowi Brożynie wystarcza zazwyczaj sił tylko na pierwszą połowę, a mecze bardzo dobre przeplata z naprawdę kiepskimi. Drugi środkowy pomocnik to niezwykle zmienna pozycja – tutaj grali już chyba wszyscy w zespole i nadal nie widać dobrej alternatywy. Dobrze w bramce spisuje się Łukasz Kuźniak, choć gra na przedpolu nie jest jego najmocniejszą stroną. Ławka rezerwowych niestety mizerna i mamy tu na myśli wyłącznie liczbę zawodników. Zazwyczaj jest ich jeden, dwóch, często się zdarza, że nie ma nikogo na zmianę. Kamil Ścigała nieźle radzi sobie z przodu jako zmiennik, brakuje tu jednak trochę ogrania i doświadczenia. Darek Hałada czy Mariusz Góra pojawiają się na boisku sporadycznie, jak również Łukasz Lach, który opuścił Zryw po sparingu z drużyną z Trębaczewa.

Najprawdopodobniej jesienią pojawi się nowy trener i być może będzie to trener grający. Jest nadzieja w zespole na dobry wynik w kolejnym sezonie, zwłaszcza po meczach w turnieju o Puchar Starosty, w którym nasza drużyna pokazał pazur i sportowe zacięcie oraz kawałek piłki na naprawdę wysokim poziomie. Oby do jesieni ten dobry duch nie opuścił Zrywu. A już wkrótce uroczyste otwarcie stadionu w Ożegowie i inauguracyjny mecz otwarcia, najpewniej z drużyną z Siemkowic.

 

—————

Powrót