Olewin odprawiony z kwitkiem

3 kolejka sezonu 2012/2013 w piłce nożnej przyniosła zwycięstwo naszej drużynie, choć piłkarze Zrywu o wynik musieli drżeć do ostatnich minut meczu.

Pierwsze kilkanaście minut to nasza dominacja potwierdzona strzeleniem 3 bramek. Dwie z nich autorstwa powracającego do składu Mariusza Włodarczyka, pierwszą strzelił Damian Kuźniak. Wszystkie bramki podobne do siebie – przerzucenie piłki za linię obrony Oriona Olewin, tam do piłki dopada nasz napastnik i za każdym razem bezproblemowo pokonuje bramkarza gości. Czystych sytuacji bramkowych było dużo więcej, ale w meczach z Orionem to już tradycja. Tradycją niestety jest również, że mnogość sytuacji nie oznacza wcale wysokiego prowadzenia. Wróćmy jednak do meczu. 3:0 dla Zrywu, szybkie i gładkie prowadzenie i ....przestój. Nasi zawodnicy chyba za szybko uwierzyli, że mecz sam się wygra, bo dosłownie każdy z naszych zanotował końcówkę pierwszej połowy znacznie słabszą. Przełożyło się to na błędy w środku pola i niepotrzebne straty piłki, co z kolei wymusiło błędy w obronie i w konsekwencji zaowocowało dwoma karnymi dla Olewina. Oba karne wykorzystane, z 3:0 robi się 3:2 i nerwowa końcówka pierwszej połowy.

Drugą połowę zaczynamy słabo, to goście dominują i ten stan utrzymuje się niestety przez większość czasu gry. Orion ma swoje sytuacje, jedną 100% instynktownie, chyba tylko w sobie wiadomy sposób, broni Łukasz Kuźniak. Powinien być remis. Budzimy się w samej końcówce, każdy zawodnik Zrywu łapie chyba drugi oddech i kilkakrotnie atakujemy bramkę gości. Świetną okazję marnuje Sylwek Mielczarek, Tomasz Szumigaj, Dawid Zając. Michał Brożyna strzela w poprzeczkę. Wreszcie jedna z kontr kończy się bramką (Sylwek Mielczarek), która podcina skrzydła zawodnikom z Olewina – mecz ostatecznie kończy się wynikiem 4:2 dla Zrywu, a nasz zespół awansuje na pozycję wicelidera z punktem straty do lidera z Woli Wiązowej. Za tydzień gramy z rezerwami Zawiszy Pajęczno, na pewno nie będzie łatwo o punkty, ale liczymy na dobrą postawę naszych. Filmik z spotkania możecie zobaczyć tutaj.