nasze forum - ozegow.pun.pl


Legenda o kapliczce

 

 

Legenda o kapliczce we wsi Ożegów

 

                Stała sobie ongiś na skrzyżowaniu dróg północ – południe i wschód  - zachód piękna, niewielka, lecz z bogatą tradycją kapliczka. Wrosła ona w krajobraz wsi Ożegów. Aż płakać się chce, że nie stoi ona do dnia dzisiejszego, a ząb czasu na pewno by jej nie ruszył, bowiem była murowana i solidnie trzymała się w swych posadach. Obok niej stał krzyż wysoki drewniany. Mimo, że stał wiele lat żywica wciąż z niego wypływała. ciężki los spotkał oba te obiekty. Okupant niemiecki na przełomie 1942/43 polecił zlikwidować je. Kapliczkę rozebrano. a krzyż ścięto piłą. Wystający pień po krzyżu wycinała siekierą biedna samotna babunia pani Migdałowa, by móc rozniecić ogień pod kominkiem. Nie miało biedactwo z czego żyć; powiesiła się. Po czym ludzie powiadali, że powiesiła się bo cięła szczapy ze świętego drzewa.

                Początki wspomnianej kapliczki wywodzą się po roku 1863.

To dziedzic wsi Ożegowa był przyczyną jej pobudowania. Wywodził się on z roku Ożegowskich. Jego pra-pra dziad Michał Ożegowski żyjący w XVI wieku właściciel dóbr Ożegowa jak mówi zapis w słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów Słowiańskich wieś w 1551 roku liczyła 11 osadników, 2 łany wraz z karczmą.

Jego pra – pra wnuk wielki patriota, kochał on bardzo swój kraj nie mógł się pogodzić, że nasza ukochana Ojczyzna jest ciemiężona przez Moskali. Z chwilą nadarzenia się okazji jakim było Powstanie Styczniowe poszedł walczyć o niepodległość kraju.

Schwytany przez Kozaków został przywieziony do swego majątku w Ożegowie, a stąd przywiązany za ręce do koni, powleczono go przez pola do sąsiedniego Działoszyna, a stamtąd na Sybir. Niedługo biedaczysko żyło. Wycieńczony storturowany, surowy klimat Syberii spowodował nagłą śmierć panicza. Żona  jego kochała go bardzo. Gorącym pragnieniem jej było sprawdzenie zwłok kochanego męża do kraju – do Ożegowa.  Prosząc o łaski u Gubernatora w Piotrkowie otrzymała zezwolenie na sprowadzenie zwłok.

 W tym momencie rozpoczęła się gehenna dla mieszkańców wsi, a także dla samej dziedziczki. Bowiem z chwilą sprowadzenia zwłok do wsi nastąpił pomór. „Cholera” dziesiątkowała trudność. Zostający przy życiu nie zdążyli na czas grzebać zmarłych. Pomór potęgował się. Mieszkańcy wsi zaczęli się buntować na dziedziczkę, że to ona sprowadziła pomór na wieś, która w tym czasie liczyła już 72 domy w tym 414 mieszkańców i folwark 4 domy z 30 mieszkańcami (Dane ze Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich). Mieszkańcy wsi napadli na  dziedziczkę, że to ona jest winna pomorowi sprowadzając zwłoki.  Biedaczka ledwo unikła samosądu. Przyrzekła mieszkańcom, że zadośćuczyni temu wszystkiemu. Postanowiła wybudować wspomnianą kapliczkę. Ponieważ była wielką patriotką w każdej ścianie poleciła umieścić okno, które miało symbolizować prawdę o tym by każdy Polak miał oczy otwarte na cztery strony świata: wschód – zachód, północ –południe. Pomór ustał, kapliczka stała długie lata, lecz czy owa kapliczka spowodowała ustanie pomoru?

                Po latach rzeźbiarz ludowy pan Płaczek w pierwszej połowie XIX wieku wyrzeźbił do owej kapliczki figury: św. Izydora, św. Teresy i św. Floriana i ustawił w trzech oknach od wschodu jedną, od południa drugą, od zachodu trzecią, w okienku nad drzwiami od północy ustawiono krzyżyk.

Figurki te w latach okupacji po rozebraniu kapliczki były przechowywane u  mieszkańców wsi Ożegowa i po wyzwoleniu w 1945 roku. Z chwilą wybudowania krzyża na miejscu w którym stała kapliczka ustawiono je na podeście. Brak konserwacji owych figur spowodował, że rzeźby uległy ostatnio całkowitemu zniszczeniu.

Jest to wielka strata dla naszej wsi, bo tak piękna historia nie została zachowana dla potomnych. Pragnę dodać, że w latach 60-tych XX wieku wspomniane rzeźby chciałem przekazać z pełnym opisem do muzeum etnograficznego w Krakowie, lecz kilka pań mieszkanek Ożegowa sprzeciwiły się temu.

 

Literatura:

  1. B. Chlebowski,  W. Walewski, F. Solimierski – „ Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” tom VII – Biblioteka Jagiellońska w Krakowie
  2. Opowieści i legendy ludzi ur. przed 1900 rokiem.

 

Opisał:

Bohdan Błasiak  - nauczyciel, mieszkaniec wsi Ożegów